Razem już 4382 dni
W dniu dzisiejszym rozpoczęła się runda wiosenna Ligi Okręgowej.Drużyna z Rudna swoje pierwsze... Czytaj więcej
Archiwum
Wygrana w Przyszowicach
Mecze
autor: Mariusz Böhm
28-05-2016 09:21
W niedzielne słoneczne popołudnie Młodość spotkała się na bardzo ładnym czwartoligowym stadionie z rezerwami przyszowickiej Jedności. Boisko choć równe niestety nie było przygotowane tak dobrze jak zazwyczaj.
Nasza drużyna przystąpiła do meczu bez podstawowych zawodników Pawła Zgody, którego zastąpił 16 letni Tomasz Zaczkowski vel Bania, a na środku za nieobecnego Dariusza Sawickiego zagrał Rafał Pawłowski.
Punktualnie o 15:00 piłkarze Młodości rozpoczęli grę od środka boiska. Na nasze nieszczęście kilkadziesiąt sekund później sytuacja się powtórzyła, tyle, że przegrywaliśmy 1:0. A jak to się stało? Szybka strata naszej linii defensywnej, rzut z autu Jedności, nieudana próba założenia pułapki offsaidowej, silny strzał zawodnika gospodarzy w krótki róg bramki z 14 metra i gospodarze wychodzą na prowadzenie.
Strata bramki zadziałała na nas jak zimny prysznic w ten upalny dzień. Nasza drużyna szybko otrząsnęła się po starcie bramki. Akcje budowane przez nas były coraz składniejsze i robiące dużo zamieszania w szeregach Jedności. Niestety finalizacja pozostawiała sporo do życzenia. Próby Mirka Nowaka, Sebastiana Prochoty i Rafała Pawłowskiego powinny zakończyć się bramką. Na nasze nieszczęście albo brakowało kilku centymetrów, albo bramkarz gospodarzy bronił nasze strzały. Tak było do 42. minuty. Rzut różny dla Młodości wykonywał Mirek Nowak, w zamieszaniu w polu karnym najlepiej zachował się Sebastian Prochota. Strzałem z 3 metrów doprowadził do remisu. Po kilku minutach sędzia po raz ostatni gwizdnął w pierwszej połowie.
Pierwsza połowa remisowa, Młodość prowadziła grę, a Jedność wyprowadzała bardzo groźne kontry, które robiły dużo zamieszania w naszych szeregach.
Drugie 45 minut wyglądało trochę inaczej. To raczej gospodarze starali utrzymywać się przy piłce, atakowali większą ilością zawodników, a Młodość próbowała grać z kontry.
W 63. minucie szybką akcję przeprowadziła Młodość. Denis Dąbrowski uruchomił Mirka Nowaka, który zszedł na prawą stronę. Ten popędził co sił w nogach i z wysokości pola karnego zagrał idealnie do wchodzącego środkiem Sebastiana Prochoty, który zakończył akcję celnym strzałem. Młodość prowadzi 1:2.
Prowadzenie Młodości spowodowało, że Jedność zaatakowała z jeszcze większą determinacją. Na szczęście nasza obrona mądrze rozbijała ataki gospodarzy. Niestety jedna akcja zakończyła się podyktowaniem rzutu karnego. Dawid Piper przypadkowo zagrał ręką, i sędzia wskazał na jedenasty metr. Jak wiemy rzut karny to nie gol. Bania pewny siebie jak stary wyjadacz a nie 16 letni młokos spojrzał na strzelającego i… na tyle go wystraszył, że ten przeniósł piłkę kilka metrów nad poprzeczką.
Jedność nie odpuszczała, a my po raz kolejny wyprowadziliśmy kontrę. Zagranie Mateusza Rewuckiego do Mirka, który tym razem zszedł na lewą stronę. Mirek w pełnym biegu wszedł w pole karne, szybkim zwodem do prawej strony minął obrońcę i z 12 metra strzałem w dłuższy róg bramki zdobył gola.
90 minuta, 3:1 dla Młodości nie oznaczały końca emocji w tym meczu. W 93. minucie w zamieszaniu w naszym polu karnym został sfaulowany zawodnik gospodarzy. Znowu rzut karny. Tym razem skutecznie wykonany, chociaż naszemu bramkarzowi nie dużo zabrakło do wybronienia strzału. Kilkadziesiąt sekund później sędzia, bardzo dobrze prowadzący zawody, zagwizdał po raz ostatni.
Po ciężkim meczu Młodość mogła się cieszyć z wyjazdowego zwycięstwa. Tym bardziej, że wyjazdy na wiosnę były nieudane – cztery poprzednie mecze były bez wygranej. Na uwagę zasługuje, że coraz pewniej poczyna sobie kolejny młodzieżowiec Szymon Brzoza. Mam nadzieję, że młodzież w Rudnie weźmie z niego przykład i starać się będzie wskoczyć do składu pierwszego zespołu.

Autorem relacji jest Przemek Jóźwiak.
LKS Sokół Łany Wielkie
:
LKS Zameczek Czernica
sobota, 08.04.2017 godz.17:00